1 maja mieliśmy próbę samobójczą w Grodnicy – mówi nam st. kpt. Mariusz Kadłubowski oficer prasowy KP PSP w Lubaniu. - Działały tam trzy zastępy PSP – 10 ratowników oraz dwa zastępy OSP i 8 ratowników.
Jak się dowiadujemy, około 20. 38 – letni mężczyzna zagroził, że wyskoczy z okna. Przyczyną takiego postępowania miał być zawód miłosny i alkohol. Sytuacja dość szybko została opanowana, a mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Również 1 maja na ulicy Wrocławskiej w Lubaniu miało miejsce zdarzenie związane z tlenkiem węgla. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy PSP. Strażacy przewietrzyli mieszkanie usuwając zagrożenie.
2 maja w Olszynie ktoś podpalił śmieci w opuszczonym garażu. Na miejscu działały dwa zastępy, jeden JRG i jeden OSP z Olszyny.
Najbardziej pracowitym dniem dla strażaków był 3 maja.
Na terenie byłych ZNTK w Lubaniu ktoś podpalił belki w jednym z pustostanów.
Tej samej nocy około 3. palił się barak przy ul Żwirowej w Lubaniu. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Barak uległ całkowitemu spaleniu.
Również 3 maja miały miejsce dwa pożary traw jeden z nich związany był z uszkodzeniem trakcji elektrycznej na linii kolejowej między Lubaniem a Olszyną. Na miejscu pracowały dwa zastępy PSP i ośmiu ratowników.
Najpoważniejszym zdarzeniem do którego doszło tego dnia był pożar wewnątrz Wiejskiego Domu Handlowego. Około 19. w jednym ze sklepów na skutek zwarcia instalacji elektrycznej doszło do zapalania się trzech lodówek. Sytuacja początkowo wyglądała bardzo groźnie, bowiem czarny dym wydobywał się już poprzez przewody wentylacyjne na dachu budynku. Na miejsce zadysponowano duże siły okazało się jednak, że zagrożenie zostało na czas zauważone i strażacy po wejściu do budynku opanowali pożar w zarodku.
Z relacji strażaków wynika, że zaledwie kilka minut dzieliło mieszkańców Lubania od powtórki pożaru podobnego do tego, gdy doszczętnie spłonęła fabryka chusteczek Dr Schumacher.
Na miejsce zadysponowano 4 zastępy PSP oraz 8 zastępów OSP w sumie na miejscu pracowało ponad 50 ratowników. Do pożaru skierowano o wiele więcej jednostek, ale po opanowaniu ognia były zawracane z drogi. Ilość dysponowanych jednostek wynika z naszych procedur ratowniczych, a tu mogło być groźnie – tłumaczy t. kpt. Mariusz Kadłubowski oficer prasowy KP PSP w Lubaniu.
W nocy 4 maja na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych “Kwisa” w Lubaniu, spłonęły dwie altanki. Według działkowców mogła to być zemsta złodziei okradających altanki za schwytanie jednego z nich.
Warto wspomnieć że 4 maja obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Strażaka, przy tej okazji wszystkim strażakom życzymy bezpiecznych powrotów i dziękujemy za ratowanie życia i mienia wszystkich mieszkańców.
Napisz komentarz
Komentarze