Pan Krzysztof jest emerytem, który od sześciu lat codziennie przyjeżdżał rowerem na oddział opieki paliatywnej lubańskiego szpitala, aby opiekować się swoimi podopiecznymi. Pewnego dnia złodzieje pozbawili go środka transportu, a my opisaliśmy sytuację licząc na to, że rower się znajdzie. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Mieszkańcy regionu poruszeni historią Pana Krzysztofa od razu zadeklarowali pomoc. Rozdzwonił się redakcyjny telefon, a na skrzynkę pocztową zaczęły przychodzić deklaracje pomocy - od zakupu nowego roweru do obdarowania Pana Krzysztofa posiadanymi jednośladami.
Gdy nadzieja na odzyskanie jednośladu umarła, przyjęliśmy rozwiązanie zaproponowane przez Panią Nikolę, wnuczkę Pana Krzysztofa. Na portalu Zrzutka.pl utworzona została zbiórka „Na rower dla wolontariusza”. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
To co się później wydarzyło przeszło najśmielsze oczekiwania. Kwota 1200 zł, którą zaproponowała Pani Nikola została zebrana w ciągu 2,5 godziny od opublikowania materiału! Ostatecznie na konto zbiórki wpłynęło 1240 zł.
W komentarzach na portalu Zrzutka.pl pisaliście, aby Pan Krzysztof wybrał solidny rower, wolontariusz wziął sobie te słowa do serca. Wybrany przez niego rower ma wartość 1600 zł. Odpowiedni upustu dał sklep rowerowy, resztę pieniędzy dołożył sam Pan Krzysztof.
Dziś mieliśmy przyjemność być świadkami, kiedy wolontariusz odbierał rower kupiony za podarowane pieniądze.
Z całego serca wszystkim dziękuję. Nie spodziewałem się i nie liczyłem na taką pomoc. Aż taki trochę wystraszony jestem, żeby jechać tym rowerem. Dziękuję wszystkim, jeszcze raz dziękuję. – powtarzał Pan Krzysztof.
Do podziękowań przyłączają się również wszyscy mieszkańcy lubańskiego oddziału opieki paliatywnej. - Oni bardzo się martwili i przeżywali, że nie będę mógł do nich przyjeżdżać, dlatego bardzo dziękują – wyjaśniał wolontariusz.
Co ciekawe dyrekcja lubańskiego szpitala w pewien sposób również włączyła się w akcję. Aby uchronić wolontariusza przed ponowną kradzieżą dała mu do dyspozycji pomieszczenie gospodarcze, gdzie będzie mógł przechowywać nowy rower.
Teraz to nawet w tym pomieszczeniu będę go zapinał, bo co ja powiem tym wszystkim ludziom jaki mi go ukradną?– usłyszeliśmy od Pana Krzysztofa. - I proszę wnuczce podziękować, że to tak ładnie wymyśliła.
Dziękujemy! Wszystkim Wam dziękujemy, bo bardzo fajnie jest wspólnie pomagać.
Napisz komentarz
Komentarze