Lubań. Scania jechała całą szerokością drogi, interweniowali policjanci

Sfrancuział od mieszkania we Francji to i po kilku głębszych zwyczajnie wsteczny mu się załączył przy nie poluzowanym postojowym. Komputer pokładowy pod normy francuskie od tego zgłupiał i Tir prosto jechać nie chciał. A tak na marginesie to żulisty francuskie różnią się od naszych szczegółową znajomością rejonów uprawy, technik zbioru, wyciskania i fermentacji a położenia winnicy... i jak to wpływa na smak najtańszego kwasielucha jakiego właśnie kupili na śniadanie czy kolację. Kwasieluch musi być francuski i musi być najtańszy. Potrafią dyskutować na jego temat bardzo długo np. jedząc śniadanie w robocie. Fascynujący widok. Jak przyłapią któregoś z włoskim winem, to potrafią mu to wypominać po naprawdę długim czasie i jest to powód do kłótni! Gdzie naszym do tamtych.

Jak mógł stracić prawko?Ewentualnie zakaz jazdy po Polsce,po Francji może śmigać dalej.

To samo! Trzech koni nie przekroczył a jedzie jak celebryta do kamery. Pijemy byle co i jeździmy byle jak! Potrafiłem całe żniwa na takiej bani przejeździć bez wypadku że ten bidak by tej Scanii nawet nie odpalił. Sprawdzał mnie taki fukcjonariusz, ale normalny chłop był, takim alkomatem wielkim jak xerokopiarka, z taką karbowaną rurą do dmuchania. To od 8 rano do 8 wieczorem niżej 2 promile nie schodziło. I co? I nico! Zboże do silosa zawiezione, wypadku brak, nawet merca z rowu wyciągałem traktorem. Pić trza umić!!!