Mieszkający w budynku mężczyzna może mówić o sporym szczęściu. Około 9:30 do wewnątrz budynku runął dach pokryty starą dachówką. W chwili zdarzenia mężczyzna znajdował się na piętrze, a walący się dach zatrzymał się na belkach stropowych strychu. Jeszcze przed przyjazdem służb właściciel spakował się i opuścił budynek.
Dach runął najprawdopodobniej pod własnym ciężarem, bo nie prowadzono na nim żadnych prac budowlanych. Ściany szczytowe i dach złożyły się do środka w ten sposób, że niewiele elementów wyleciało poza obrys budynku.
Na miejsce zdarzenia zadysponowano policję, zespół ratownictwa medycznego, pogotowie energetyczne, strażaków PSP z Lubania, OSP Rudzica oraz OSP Siekierczyn. Na miejscu pojawił się również wójt gminy, który zaproponował poszkodowanemu wsparcie samorządu.
Napisz komentarz
Komentarze