Informacja o wybuchu butli z gazem do dyżurnego stanowiska kierowania PSP w Lubaniu wpłynęła na kilkanaście minut przed 17. Butla eksplodowała w mieszkaniu kamienicy przy ul. Żeromskiego w Leśnej. Później okazało się, że wybuchł 330 gramowy kartusz gazowy z gwintem, w który mieści się 600 ml mieszanki propanu i butanu.
Jak wyjaśniali nam mieszkańcy, od soboty w domu trwały prace przy wymianie bojlera na ciepłą wodę. Niestety palnik, którym lutowano miedzianą instalację, zepsuł się i dziś na górnym rynku na giełdzie w Cieplicach kupiono nowy.
Gdy kończono lutować instalację w pewny momencie od palnika odpadł kartusz z gazem, na którego wylocie pozostał nakręcony gwint z którego wydobywały się płomienie. Mężczyzna, który lutował, nie wiedząc co zrobić z płonącym kartuszem włożył go do zlewu i odkręcił wodę. W tym momencie doszło do wybuchu.
Jak na tak małą puszkę siła eksplozji była potężna, zdemolowała i osmaliła kuchnię w której lutowano instalację, a powstałe w mieszkaniu ciśnienie wysadziło na zewnątrz szyby okien i wyrwało z framugi drzwi na korytarz. W chwili wybuchu w mieszkaniu znajdowało się sześć osób w tym troje dzieci, na szczęście oprócz drobnych poparzeń rąk u montera nikt nie odniósł obrażeń.
Sytuacja ta daje mocno do myślenia, w większości gospodarstw używa się podobnych palników i kartuszy z gazem. Oprócz lutowania miedzi wykorzystywane są w warsztatach, kuchniach czy chociażby do rozpalania w piecach.
Na miejscu - 4 x JRG PSP Lubań, OSP Leśna, OSP Szyszkowa, OSP Pobiedna, policja, pogotowie energetyczne, pogotowie gazowe i zastępca burmistrza.
Napisz komentarz
Komentarze