W środę wieczorem służby otrzymały wezwanie do Olszyny na ul. Wolności. Tam za krzakami przy DK30 stoi zrujnowany, stary budynek mieszkalny, który systematycznie jest okradany i dewastowany przez miejscowych złodziei. Ci nawet specjalnie się nie kryją, więc kiedy w środę około 21. pod jednym z nich zarwała się podłoga i runął z nią dwa metry niżej, rumorem zainteresowała się mieszkanka Olszyny. Kobieta na parterze budynku zobaczyła leżącego pośród gruzów przytomnego i poobijanego mężczyznę, więc natychmiast wezwała na pomoc służby.
Mężczyzna nie zamierzał jednak czekać na przyjazd policji i ratowników. Czym prędzej się pozbierał i zaczął uciekać. Kobieta próbowała jeszcze iść za poobijanym złodziejem, bo wyraźnie potrzebował pomocy, ale ten nie dał za wygraną i po chwili rozpłynął się w ciemnościach w pobliskim parku.
Na miejsce wezwano strażaków, by przeszukali gruzowisko. Na szczęście pod zawaloną podłogą nikogo nie znaleziono.
Siły i środki zaangażowane w akcję: policja, 3xJRG PSP Lubań, OSP Olszyna.
Napisz komentarz
Komentarze