O niebezpiecznych zachowaniach ze strony turystów poinformował naczelnik Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Sławomir Czubak. Jak się okazuje, w wysokich partiach Karkonoszy wielu amatorów wędrowania po górach urządza sobie „zjazd na byle czym”.
Niestety z tego co widzimy jest dużo niebezpiecznych zachowań na szlakach. Przede wszystkim ludzi opanowała gorączka zjeżdżania na byle czym w górach. Niestety ciągną za sobą dzieci i zjeżdżają na stromych szlakach (które są dosyć śliskie i miejscami oblodzone) na jabłuszkach czy saneczkach plastikowych, nie zdając sobie sprawy, że takie saneczki mogą się na pierwszym lepszym kamieniu połamać i np. wbić w jakąś część ciała. Rozpędzenie się na takich przyrządach zjazdowych może spowodować utratę kontroli i w konsekwencji nieszczęśliwy wypadek – tłumaczy naczelnik karkonoskiej grupy GOPR.
W górach panują trudne, zimowe warunki.
Napisz komentarz
Komentarze