Ogień pojawił się około 1. w nocy z wtorku na środę w budynku przy ul. Nadbrzeżnej w Mirsku.
Na miejscu działały liczne jednostki straży pożarnej, miejsce zabezpieczali także policjanci. Jak udało się nam ustalić od świadków, zarzewie ognia powstało w przyległej komórce. Jedna osoba została z domu ewakuowana. - napisał portal DLW112.
Na tą chwile nie wiadomo jaka była przyczyna pożaru. Pani, która zamieszkiwała budynek ewakuowała się w początkowej fazie zadymienia. Nic nikomu się nie stało. Dziś rano prowadzone będą czynności z biegłym z zakresu pożarnictwa mające na celu ustalenie przyczyn pożaru. - usłyszeliśmy w KPP w Lwówku Śląskim.
Aktualizacja
Jak informuje portal lwowecki.info, jeszcze przed przyjazdem służb krzyki po sąsiedzku usłyszał jeden z druhów OSP Mirsk. Mężczyzna wybiegł zobaczyć, co się dzieje. Starsza kobieta z płonącego budynku chciała wyjść przez objętą ogniem i zadymioną klatkę schodową. Strażak nie pozwolił kobiecie na to. Z pomocą sąsiadów zorganizował drabinę i jeszcze przed przybyciem pierwszego zastępu wyprowadził poszkodowaną z mieszkania przez okno.
Dzięki bohaterskiej postawie strażaka, kobieta wyszła z opresji bez żadnego uszczerbku na zdrowiu. – przyznaje mł. bryg. Andrzej Więdłocha, Zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim.
Działania gaśnicze strażaków trwały na miejscu kilka godzin. Niestety, w wyniku pożaru zniszczeniu uległo poddasze, część poszycia dachu, a pomieszczenia poniżej zostały zalane. Strażacy wstępnie straty oszacowali na 100 tysięcy złotych, w tym 80 tysięcy w samym budynku.
Napisz komentarz
Komentarze