Atak w biały dzień
Do zdarzenia doszło 12 sierpnia 2024 roku w biurze stacji diagnostycznej przy ul. Wojska Polskiego w Gryfowie Śląskim. Jak ustalono, około godziny 14. Adam W. wszedł do biura i nagle zaatakował ojca nożem.
Adam W. przyszedł do biura stacji diagnostycznej i nagle, trzymając w ręku nóż kuchenny, o długości ostrza 20 cm, zaatakował swojego ojca, zadając mu tym narzędziem co najmniej 35 ciosów w różne części ciała, powodując u pokrzywdzonego bardzo rozległe obrażenia, między innymi w postaci rany kłuto-ciętej w okolicy pachowej lewej oraz rany kłuto-ciętej w okolicy klatki piersiowej. Na skutek doznanych obrażeń Pawe W. zmarł. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Adam W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanej mu zbrodni i odmówił złożenia wyjaśnień. - informuje Ewa Węglarowicz-Makowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Niepoczytalność sprawcy
Podczas śledztwa powołano biegłych psychiatrów i psychologa, którzy orzekli, że Adam W. jest osobą chorą psychicznie.
Biegli nie rozpoznali u niego uzależnienia od jakichkolwiek substancji psychoaktywnej, w tym uzależnienia od alkoholu. Stwierdzili natomiast, że w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu, miał on całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem. - informuje rzecznik prasowa.
Ze względu na opinię biegłych Prokuratura złożyła wniosek o umorzenie postępowania karnego oraz o umieszczenie Adama W. w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
W treści opinii biegli wskazali bowiem, że z uwagi na jego stan zdrowia psychicznego, zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, iż podejrzany ponownie popełni czyn o wysokiej społecznej szkodliwości, w tym przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu. - dodaje Ewa Węglarowicz-Makowska.
Decyzja sądu
26 listopada 2024 roku Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze uwzględnił wniosek prokuratury, umarzając postępowanie karne i orzekając o umieszczeniu Adama W. w zakładzie psychiatrycznym.
Napisz komentarz
Komentarze