Urzędniczy błąd zrujnował ich życie
Od 23 lat Józef Sikorski z Leśnej walczy o swoje z gminą Leśna. Na początku lat 90. kupił on z bratem od gminy działkę i otrzymał decyzję lokalizacyjną i pozwolenie na budowę fabryki. Był 1992 rok, kiedy w czasie kontroli okazało się, że zakład, choć już jest w znacznej części wybudowany, nie może powstać. Fabrykę, jako bezprawnie stojącą na terenie zalewowym, trzeba było zamknąć. Tak właśnie Józef Sikorski z przedsiębiorcy zatrudniającego 60 osób i świetnymi perspektywami rozwoju, stał się bankrutem - a wszystko przez błędy urzędników.
02.03.2015 13:50
6